Piotrek był zniechęcony i zdegustowany realiami prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Na początku 2019r. założył bowiem niewielką firmę w Brzegu, w ramach której naprawiał komputery. Ponieważ jego działalność była stosunkowo młoda i nie był jeszcze znany na rynku, dlatego też w początkowym okresie nie uzyskiwał zbyt wysokich dochodów. Średnio miał przychód w wysokości około 4-5 tysięcy złotych, ale z tej kwoty stałe koszty uzyskania tego przychodu przez jego firmę wynosiły około 2.000-2.500 złotych miesięcznie (czynsz, prąd, telefon komórkowy, części i materiały do komputerów, strona internetowa), a ponadto musiał jeszcze oddawać Fiskusowi podatek dochodowy i VAT. Oprócz tego,w każdym miesiącu musiał płacić na ZUS kwotę około 1.300 złotych miesięcznie i to bez względu na to, czy w danym miesiącu osiągnął zysk, czy też poniósł stratę. Poddawało to w wątpliwość sens i dochodowość jego małego biznesu, gdyż po opłaceniu ZUS-u na życie zostawało mu zwykle około 500-800 zł, a zdarzało się też, iż ponosił stratę. Tymczasem usłyszał w wiadomościach, że w najbliższych latach minimalna pensja zostanie radykalnie podwyższona przez rząd, gdyż 2020r. wynosić będzie 2.600 zł, w 2021r. – 3.000 zł, zaś w 2022r – aż 4.000 zł. Przeraziło go to niezmiernie, gdyż wiedział, że minimalna pensja stanowi podstawę do wyliczenia ZUS-u dla przedsiębiorców, a zatem będzie musiał po prostu zamknąć firmę. Przypadkiem dowiedział się jednak od znajomego prawnika, że prawdopodobnie w 2020 roku będzie mógł płacić tzw. „mały ZUS”, który jest uzależniony od osiągniętego w poprzednim roku przychodu.
Obowiązek zapłaty ZUS-u bez względu na to, czy osiągasz dochód
Myślę, że większość osób, które prowadzą jednoosobową firmę narzeka na to, że musi płacić wysokie składki na ubezpieczenia społeczne do ZUS-u nawet wówczas, kiedy uzyskują stosunkowo niski przychód (o zysku już nie wspominając). Do 2018 roku każdy przedsiębiorca musiał bowiem obowiązkowo płacić wysokie składki na ZUS także i wtedy, gdy osiągał niski dochód, czy też nawet i miał stratę w danym okresie (przykładowo w roku 2018 była to kwota w wysokości około 1.316,97 zł ł miesięcznie, czyli aż 15.803,64 zł rocznie).
Pojawienie się „małego ZUS-u” od 1 stycznia 2019r.
Od 2019 roku pojawiła się jednak szansa uzyskania ulgi w składkach ZUS dla przedsiębiorców, którzy działają na małą skalę, czyli tzw. „mały ZUS”. Na czym polegał ów mały ZUS? Otóż przedsiębiorca, który skorzystał z małego ZUS-u, mógł płacić obniżone składki na ubezpieczenia społeczne, które były proporcjonalne do jego przychodu (mogła to być nawet i o połowę mniejsza składka).
Wady „małego ZUS-u” z 2019r.
Wprawdzie wiele firm z utęsknieniem czekało na styczeń 2019r., gdyż rzeczywiście była to swoista rewolucja w przepisach dotyczących ubezpieczeń społecznych i krok w dobrym kierunku, niemniej jednak w praktyce większość przedsiębiorców jednoosobowych nie miała szans „załapać się” na mały ZUS. Wynikało to z dwóch powodów. Po pierwsze, kto spełniał warunki „małego ZUS” i chciał skorzystać z tej ulgi od 2019 roku, ten miał na to bardzo krótki termin, tj. tylko do dnia 8 stycznia 2019 roku, a zatem większość osób nie wiedziała o tym lub nie zdążyła złożyć tego wniosku w tak krótkim terminie. Po drugie, wymogi dotyczyły jedynie przychodu (a nie dochodu), przy czym w zakresie przychodu były one „nierealistyczne” dla osób prowadzących działalność handlową, a bardzo trudne do spełnienia dla firm usługowych. Prowadząc działalność niezmiernie łatwo było bowiem przekroczyć przez cały rok wymagany – moim zdanie „śmiesznie” niski – przychód (zwracam uwagę: przychód – a nie dochód) w wysokości trzydziestokrotności minimalnego wynagrodzenia, który wynosił poniżej 63 tysięcy złotych brutto przez cały rok, czyli średnio 5.250 zł brutto miesięcznie. I tak przykładowo, jeżeli przedsiębiorca prowadził malutki salon z prasą i każdego dnia ze sprzedaży gazet osiągnął przychód w kwocie ledwie 250 zł dziennie (osiągając np. dochód 10 zł dziennie), to i tak przekraczał wymagane granice dla małego ZUS-u.
„Mały ZUS” i „mały ZUS Plus” w 2020 r.
W 2020 roku nadal można skorzystać z „małego ZUS-u”, ale też dodatkowo pojawiła się nowa możliwość – tzw. „mały ZUS Plus”, który – w mojej ocenie – jest krokiem w dobrym kierunku, niemniej jednak jeszcze zbyt mało zdecydowanym.
„Mały ZUS” w 2020r.
Warunki dotyczące zwykłego „małego ZUS-u” w 2020 roku są w zasadzie analogiczne do tych z 2019r. Proszę jednak pamiętać, że na „mały ZUS” w 2020r.znówjest BARDZO KRÓTKI TERMIN. Kto bowiem spełnia warunki do „małego ZUS-u” i chce skorzystać z tej ulgi od 2020 roku, ten do dnia 8 stycznia 2020 roku powinien zgłosić wniosek do odpowiedni wniosek ZUS. Nie każdy przedsiębiorca jest jednak uprawniony do skorzystania z tej możliwości, gdyż zależy to od spełnienia kilku warunków, z których wymienię jedynie najważniejsze. Przede wszystkim dotyczy to tylko tych przedsiębiorców, których przychody za cały ubiegły rok (tj. 2019) z działalności gospodarczej nie przekroczyły trzydziestokrotności minimalnego wynagrodzenia, czyli są niższe niż 67.500 złotych. W 2019r. minimalne wynagrodzenie wynosiło bowiem 2.250 zł, a zatem wysokość tego przychodu można wyliczyć mnożąc kwotę 2.250 zł razy 30, co daje łącznie sumę 67.500 złotych. Po drugie, mały ZUS dotyczy jedynie indywidualnych przedsiębiorców zarejestrowanych w CEIDG (lub ewentualnie wspólników spółki cywilnej).
Ponadto, na mały ZUS nie mogą także liczyć osoby, które spełniają warunki do płacenia preferencyjnych, mniejszych składek na ubezpieczenia społeczne z innych tytułów albo nie prowadziły działalności gospodarczą przez co najmniej 60 dni w poprzednim roku kalendarzowym lub też tzw. osoby samozatrudnione, czyli wykonujące usługi na rzecz byłego bądź obecnego pracodawcy.
„Mały ZUS Plus” w 2020r.
Z kolei, aby móc skorzystać z tzw. „Małego ZUS-u PLUS”, trzeba spełnić mniej wyśrubowane warunki, które są następujące. Po pierwsze, dotyczy on firm, których przychód w 2019 roku nie przekroczył kwoty 120.000 złotych, czyli 10.000 zł miesięcznie. Po drugie, chęć skorzystania z Małego ZUS-u Plus będzie można zgłosić do 29 lutego 2020r. Składki wówczas będą liczone proporcjonalnie do dochodu i niższe średnio o kilkaset złotych miesięcznie.
Pamiętaj też, że przedsiębiorcy uprawnieni do korzystania z „Małego ZUS-u” w dotychczasowej formule powinni zgłosić chęć korzystania z tej ulgi do 8 stycznia 2020 roku, a następnie – od 1 lutego 2020r. – będą mogli opłacać składki w ramach Małego ZUS-u Plus, który tego dnia wejdzie w życie.
Wady „małego ZUS PLUS”
Pierwszą bardzo istotną wadą małego ZUS PLUS jest to, że pozostawiono tu znów kryterium przychodowe, tj. nieprzekroczenie rocznego przychodu w wysokości 120 tys. zł. Tymczasem powinno być tu kryterium dochodowe, gdyż kryterium przychodowe praktycznie eliminuje prawie każdą firmę, która zajmuje się handlem. Jeżeli bowiem będziesz np. prowadził przysłowiowy kiosk z prasą i średnio każdego dnia sprzedasz gazety za kwotę 350 zł (co przecież nie jest dużym przychodem) to nawet gdybyś na czysto uzyskiwał dochód w wysokości 10 zł dziennie to i tak nie „załapiesz się” na „mały ZUS PLUS”. W ten sposób Państwo wyrzuca większą część przedsiębiorców z „dobrodziejstwa” obniżonego ZUS-u.
Drugą – jeszcze istotniejszą wadą małego ZUS PLUS – jest to, że obniżona składka może być opłacana maksymalnie przez 36 miesięcy (3 lata) w ciągu kolejnych 60 miesięcy (5 lat) prowadzenia działalności. A co to oznacza? Ano tyle, że np. po 3 latach płacenia obniżonego ZUS-u czeka się swoisty szok termiczny polegający na tym, że nagle z kwoty np. kilkuset złotych obniżonej składki będziesz musiał nagle musiał płacić około 2200-2300 zł. Wysokość składek na ZUS jest bowiem powiązana z pensją minimalną, która – według zapowiedzi Rządu – z kwoty 2250 zł brutto ma wzrosnąć w 2020r. do kwoty 2600zł, w 2021r. do kwoty 3000 zł, a w 2022r. – do kwoty 4000 zł. Większość małych przedsiębiorców korzystających przez te 3 lata z obniżonej składki albo potem będzie musiała zamknąć firmę, albo po prost upadnie. Bez komentarza pozostawię uzasadnienie tego pomysłu, iż „Chodzi o to, by przedsiębiorcy mieli szansę na uzbieranie stażu niezbędnego do otrzymania emerytury”. Sugeruję więc tu szybką nowelizację i usunięcie tego zapisu, gdyż przedsiębiorca może prowadzić działalność na małą skalę np. przez 30 lat.
Na zakończenie pragnę zwrócić jednak uwagę na to, że jeżeli będziesz płacić mniejszą składkę to też w przyszłości będziesz mieć odpowiednio mniejszą emeryturę. Ponadto, mały ZUS dotyczy tylko składek na ubezpieczenia społeczne (tzn. emerytalne, rentowe, wypadkowe, chorobowe), zaś nie obejmuje składki zdrowotnej, którą trzeba płacić w pełnej wysokości.
Jeżeli podoba Ci się idea niniejszego bloga to proszę o jego udostępnienie, polubienie lub skomentowanie – dzięki temu ma on szanse dotarcia do szerszego kręgu odbiorów, a być może wśród nich są osoby, które bardzo potrzebują zawartych w nim informacji. Polecam także zapisanie się na mojego Newslettera – wtedy nie umknie Ci żaden odcinek tego bloga.
Niniejsze zdjęcie wykonałem w Rumunii.
Copyright © 2020 Rafał Ganowski