Przejdź do treści

8: Czy warto poręczać za dług innej osoby?

Wielu z nas zapewne zdarzyła się taka sytuacja, kiedy ktoś z rodziny lub przyjaciół prosił nas o poręczenie za niego jakiejś umowy, np. umowy kredytu czy też pożyczki. Zwyczajowo traktuje się to jako pewnego rodzaju przysługę dla tej osoby, której raczej nie wypada odmówić. Tymczasem rzadko kto zastanawia się nad konsekwencjami prawnymi poręczenia za kogoś. Proszę zatem pamiętać, że poręczenie jest jedną z popularnych form zabezpieczenia czyjegoś długu, szczególnie chętnie stosowaną przez banki – obok takich takich form zabezpieczenia jak np. weksel, zastaw, czy też hipoteka.

Na czym polega poręczenie?

Istota poręczenia polega bowiem na tym, że przez umowę poręczenia poręczyciel zobowiązuje się względem wierzyciela wykonać zobowiązanie na wypadek, gdyby dłużnik zobowiązania nie wykonał. Oznacza to, że jeżeli ta osoba, za którą poręczyliśmy, nie wykonała swojego zobowiązania (np. nie spłaciła zaciągniętego w banku kredytu), to wówczas my będziemy musieli za tę osobą spełnić to zobowiązanie (czyli w tym wypadku spłacić bankowi kredyt, często wraz z odsetkami i innymi opłatami). I wówczas nie możemy się tłumaczyć tym, że nie wiedzieliśmy, gdyż ta osoba obiecywała nam, iż będzie zaciągnięte zobowiązanie regularnie spłacać. Na tym polega bowiem cel i istota umowy poręczenia, że spełniamy za inną osobę zobowiązanie w sytuacji, kiedy ona sama go nie wykonała.

Dlatego radzę dobrze zastanowić się zanim zgodzimy się poręczyć za inną osobę. Pochopna i nieprzemyślana zgoda wielokrotnie doprowadziła do wielu nieszczęść i tragedii międzyludzkich, a także spowodowała niejedną ruinę finansową oraz zniszczyła nawet najlepsze relacje międzyludzkie. Warto też dowiedzieć się więcej na temat sytuacji finansowej i majątkowej osoby, za którą poręczamy.

Warto ograniczyć nasze poręczenie

Osobiście informuję również swoim klientom, którzy jednak zdecydowali się zostać poręczycielami, iż nie ma obowiązku poręczać zobowiązania innej osoby w całości, lecz można to poręczenie w jakiś sposób ograniczyć. I tak przykładowo, można poręczyć za całe zobowiązanie lub za jego część. W umowie poręczenia (pisemnym oświadczeniu poręczyciela) można też ograniczyć zakres odpowiedzialności poręczyciela, oznaczając maksymalną wielkość tej odpowiedzialności (np. do 10.000 zł). Ponadto, nie musimy być jedynym poręczycielem, gdyż po każdej stronie umowy poręczenia może wystąpić jedna lub więcej osób (współporęczycieli). O ograniczenie zakresu poręczenia należy jednak zadbać przed zawarciem umowy poręczenia, bo potem może być już za późno.

Warto pamiętać również, iż zobowiązanie poręczyciela jest zależne od istnienia, ważności i zakresu zobowiązania głównego (np. umowy kredytu, który poręczyliśmy za inną osobę). Oznacza to, że poręczyciel może korzystać z wszystkich zarzutów przysługujących dłużnikowi głównemu (np. zarzutu przedawnienia albo nieważności umowy), co nadaje poręczeniu cechę akcesoryjności (zawisłości, zależności) w stosunku do zobowiązania głównego.

Z tych względów proponuję przed zawarciem umowy poręczenia dobrze to przemyśleć, zebrać wyczerpujące informacje na temat osoby, za którą poręczamy, a także skonsultować wątpliwości z adwokatem. O tym, jak wygląda taka porada prawna i dlaczego warto z niej skorzystać napisałem w 38 odcinku mojego bloga – czytaj.

Jeżeli podoba Ci się idea niniejszego bloga to proszę o jego udostępnienie, polubienie lub skomentowanie – dzięki temu ma on szanse dotarcia do szerszego kręgu odbiorów, a być może wśród nich są osoby, które bardzo potrzebują zawartych w nim informacji. Polecam także zapisanie się na mojego Newslettera – wtedy nie umknie Ci żaden odcinek tego bloga, a także polubienie mnie na Facebook-u.

Powyższe zdjęcie wykonałem w więzieniu w Ottawie.

Copyright © 2019-2021 Rafał Ganowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.